sobota, 30 stycznia 2016

Zugerberg - Skulpturenweg

Zugerberg to wzgórze górujące nad okolicznym Zugiem. Kilka tras akurat na wycieczkę z dziećmi, z placem zabaw po drodze i atrakcjami w postaci rzeźb różnych zwierząt.


Trasa Skulpturenweg okazuje się całkiem przyjemna ale i tak ponad siły naszego małego pasażera, który połowę czasu smacznie chrapie w nosidle :-)


Groźne miny przy niedźwiedziu



W poszukiwaniu skarbów

Jazda na dziku

Plac zabaw






sobota, 5 grudnia 2015

Przyszła zima...

...a właściwie to przyszła dopiero w górach, bo w Zurychu ciągle jakoś jesiennie.
Na najbliższym stoku Flumserberg szału ze śniegiem jeszcze nie ma, ale wyciągi otwarte już od tygodnia. My, po nabyciu lekkich sanek, robimy pieszy rekonesans...








niedziela, 25 października 2015

Appenzell - kraina sera i piwa

23/08/2015

Appenzell to jeden z mniej znanych rejonów Szwajcarii - ani tam wysokich gór (za to są Prealpy Szwajcarskie, a najwyższy szczyt - Säntis - ma raptem 2502 m. n.p.m.), ani wielkich jezior. Za to co dla nas nieco mniej znane, jest to miejsce pochodzenia jednego z najpopularniejszych tutejszych piw - Appenzellera, oraz znakomitych serów.




Pierwszego dnia wybieramy się na rowery w okolicy Eggerstanden, zdjęć niestety brak. Na drugi dzień wychodzimy na Kronberg (1 663 m. n.p.m.) i zjeżdżamy na dół kolejką (mały podróżnik ma już dość po wyjściu na górę).

Rowerzysta



W drodze na Kronberg















Zwiedzanie Appenzell

niedziela, 20 września 2015

Como - wracamy

Po małych, historycznych miasteczkach Toskanii, Como wydaje się być zupełnie nudne. Robimy przejażdżkę na rowerach po centrum, zjadamy ostatnią włoską pizzę, wypijamy ostatnie włoskie cappuccino i wracamy na północ (z przerwą na standardowy, dwugodzinny korek przed tunelem Świętego Gotarda).




Włoskie lody i kawa w Como

sobota, 19 września 2015

Siena i okolice

Po prawie tygodniu siedzenia nad morzem jedziemy w kierunku Sieny, liznąć trochę kultury.
Wieczór spędzamy w samej Sienie, a na drugi dzień jedziemy do malutkiego i przytulnego Monteriggioni oraz dość zatłoczonego San Gimignano.




Siena



Siena - Piazza del Campo










Duomo di Siena



Monteriggioni

Rowerzysta w Monteriggioni





San Gimignano




Na wieczór (sobota) przewozimy się do w kierunku Szwajcarii, do Como. Como leży tuż przy granicy włosko-szwajcarskiej, więc jeszcze po południowej stronie Alp. Wieczorem nie jest już tak ciepło i przyjemnie jak w Toskanii, ale ciągle jest duużo cieplej niż w Zurychu.

wtorek, 15 września 2015

Rowerowo i plażowo

Kolejne dni schodzą nam na poznawaniu okolicy - częściowo na rowerach, częściowo samochodem. Plaża okazuje się dostępna raczej wieczorem (wcześniej bryza wywołuje fale, które są póki co trochę za duże dla Kamili :-), ale i tak na brzegu jest doskonała zabawa w piasku.



Aleja cyprysowa

Lody w Bolgheri



Prawie jak w USA



Kemping Esperidi



Już tradycyjne zakopywanie




Sasseta



Campiglia Marittima








Dzika plaża w kierunku Ceciny






Las piniowy w drodze do Ceciny